Mieszkaniec okolic Biłgoraja, małego miasteczka w województwie lubelskim, znajdujący się w wieku 33 lat, jest postawiony przed sąd za przestępstwo naruszenia nietykalności cielesnej. Według wyników dochodzenia, mężczyzna ten był odpowiedzialny za atak na ratownika medycznego, który próbował mu pomóc. Co więcej, zarzuty obejmują również uderzenie policjanta. W związku z tymi czynami grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.

Informację o skierowaniu sprawy do sądu podał Rafał Kawalec, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zamościu. Wydarzenie miało miejsce w Sylwestra, po południu. Żona 33-letniego mężczyzny z gminy Biłgoraj wezwała karetkę pogotowia z powodu problemów zdrowotnych swojego męża po spożyciu alkoholu. Adrian K., jak nazywał się oskarżony, podczas badań medycznych wykazał agresywne zachowanie wobec personelu służby ratunkowej. Miał używać wulgarnych słów oraz grozić ratownikom.

Dochodzenie wykazało, że mężczyzna niespodziewanie zaatakował jednego z ratowników medycznych. Uderzał go w głowę pięścią, kopnął w tułów i szarpał za odzież. Policjanci wezwani na miejsce również doświadczyli agresji ze strony Adriana K. – był on wulgarny i podczas próby zatrzymania, uderzył jednego z nich pięścią w twarz.