Jakiś czas temu pisaliśmy o alarmie bombowym w jednej z biłgorajskich szkół. Okazało się wtedy, że był to fałszywy alarm, a telefon ostrzegawczy wykonała nastolatka z innego miasta, chcąc zrobić żart. Tym razem jednak sprawa wydała się jeszcze poważniejsza. Anonimowy telefon ostrzegał przed bombami w kilku szkołach w powiecie.
Służby przystąpiły do sprawdzania szkół
Każde zgłoszenie o bombie zostanie potraktowane poważnie. W dzisiejszych czasach takich informacji nie sposób ignorować. Historia zna już zbyt wiele koszmarnych działań terrorystów lub szaleńców, przez których ucierpiały niewinne dzieci.
Tym razem funkcjonariusze z Biłgoraja także natychmiast wzięli się do roboty. Do szkół wysłano zastępy straży pożarnej i policji, by dokładnie zbadać każdą ze wskazanych szkół. Ewakuacja uczniów i pracowników placówek w powiecie biłgorajskim nie była konieczna. Nie znaleziono żadnych ładunków wybuchowych, a anonimowy telefon po raz kolejny okazał się nieśmiesznym żartem.
Co grozi za bezpodstawne wezwanie policji?
Liczba pracowników Komendy Policji w Biłgoraju, liczba pracowników karetek pogotowia oraz liczba strażaków w pobliskich jednostkach jest ograniczona. Kiedy bezpodstawnie wzywamy służby, generujemy niepotrzebne koszta i odbieramy możliwość pomocy osobom w potrzebie.
Za bezpodstawne wezwanie służb grozi mandat w wysokości 1500 zł, kara więzienia lub ograniczenia wolności. Patrząc na to, jak chętnie wykonuje się anonimowe, fałszywe wezwania, trudno oprzeć się wrażeniu, że kary powinny być wyższe.
Przy okazji warto docenić, że w Polsce wciąż są ludzie chętni do podjęcia służby w niebezpiecznych zawodach, by dbać o nasze bezpieczeństwo. Czasami warto odstawić uprzedzenia na bok i docenić zwykłego człowieka, który stara się wykonywać swoje obowiązki jak najlepiej.
Na koniec warto zaznaczyć, że anonimowe telefony na policję są naprawdę głupie. Ten żart nikogo nie rozbawi.