Sierpień nas nie rozpieszcza, jeśli chodzi o pogodę. Skutki ulewnych deszczy bardzo mocno widać na terenie województwa lubelskiego. Wystarczyły dwa dni, by piwnice, działki i ulice były zalane wodą. Sytuację pogarszały powalone drzewa i gałęzie będące wynikiem silnego wiatru.

Ponad 80 interwencji na terenie jednego powiatu!

Najgorsza sytuacja była w powiecie janowskim. Mieszkańcy wzywali straż w celu odpompowywania wody z zalanych domów i budynków gospodarczych. Strażacy interweniowali ponad 80 razy, a w najtrudniejszym momencie jednocześnie pracowało aż 30 zastępów straży pożarnej.

Dziesięć jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej oddelegowano do mieszkańców miejscowości Zdziłowice. Ze względu na niekorzystne położenie terenu, miejscowość zmagała się z największym napływem wody. Obecnie, kiedy sytuacja w innych miejscowościach jest już ustabilizowana, strażacy nadal pracują w Zdziłowicach.

Sytuacja opanowana, ale na jak długo?

Po dwóch dniach intensywnych opadów deszczu i ciężkiej pracy strażaków sytuacja się uspokoiła. Z dróg usunięto połamane drzewa, większość wody odpompowano i naprawiono również linie telefoniczne. Mieszkańcy mogą odetchnąć, ponieważ deszcz na razie nie pada. Prognozy zapowiadają jednak kolejne opady deszczu. W związku z tym ryzyko, że dojdzie do kolejnych podtopień, jest bardzo duże.

Nadzieję na to, że prognozy się nie spełnią, z pewnością mają również strażacy. Sierpień był dla nich wyjątkowo ciężki. Nawałnice, tornada, podtopienia, wypadki na drogach — w całej Polsce nastąpiła dramatyczna kumulacja. Mamy nadzieję, że nadchodzący wrzesień będzie dużo spokojniejszy i że tegoroczna jesień będzie złota, słoneczna i spokojna.