Urząd Stanu Cywilnego w Biłgoraju podał do wiadomości publicznej podsumowanie statystyk z mijającego już roku 2021. Okazało się, że liczba zgonów nie była tak duża od kilkudziesięciu lat. Z kolei wskaźnik urodzeń nigdy nie był tak niski, jak obecnie.
Covid-19 i choroby współistniejące skróciły czas życia wielu Polaków
W pierwszym półroczu roku 2021 zmarły 373 osoby. Dla porównania, nowych urodzeń odnotowano 213, czyli znacznie mniej. Statystyki z drugiego półrocza prawdopodobnie będą jeszcze gorsze. Wskaźnik zgonów w listopadzie znacznie podskoczył, a jesteśmy dopiero w połowie miesiąca.
O dziwo, przyczyną tak wielu zgonów wcale nie jest koronawirus. Na pierwszym miejscu wciąż są choroby układu krążenia i nowotwory. Covid-19 znalazło się dopiero na 4 miejscu, tuż po przyczynach niedokładnie określonych. Jaki stąd wniosek? Mimo niebezpiecznego koronawirusa, który zdominował naszą codzienność, powinniśmy wykonywać badania profilaktyczne.
Raz do roku warto zrobić sobie wyniki krwi oraz inne podstawowe badania, które pozwolą nam zobaczyć ogólny stan organizmu. W ten sposób można również wykryć niebezpieczne choroby we wczesnym stadium, co daje znacznie większe szanse na wyzdrowienie.
Polacy nie chcą mieć dzieci?
Niski wskaźnik urodzeń nie jest problemem wyłącznie Biłgoraja. Podobne statystyki są w całej Polsce i ma to związek z wieloma czynnikami. Po pierwsze wiele par nie może mieć dzieci ze względów zdrowotnych. Wpływ na to ma głównie ilość chemii i szkodliwych substancji, jakie wchłaniamy razem z jedzeniem, czy ubraniami farbowanymi za pomocą toksycznych farb.
Z drugiej strony winny jest styl życia. Obecnie ludzie muszą dużo pracować, by móc żyć zgodnie ze swoimi marzeniami. Bardzo często, mimo wielu wysiłków to i tak się nie udaje. Dodatki socjalne również nie powinny i na szczęście w zdecydowanej większości nie są powodem, dla którego ludzie decydują się na dzieci.
Na ostatnim miejscu są zmiany, jakie zaszły w Polsce pod wpływem obecnego rządu. Wiele osób świadomie nie decyduje się na potomstwo, bojąc się o przyszłość swoją i swoich dzieci.