Kilka tygodni temu pisaliśmy o petycji wystosowanej przez mieszkańców Biłgoraja chcących zakończyć dramatyczną wycinkę drzew na terenie miasta. Do tej pory zebrano aż 1437 podpisów. Co ciekawe, miasto wydaje się toczyć prawdziwą walkę. Z jednej strony urzędnicy wydają zgody na kolejne wycinki, a z drugiej organizuje się wspólne akcje sadzenia drzew. Kto odniesie większy sukces?
Sadzą uczniowie i biegacze
W Biłgoraju zaroiło się od wspólnych akcji mieszkańców miasta. W niektóre angażuje się także samo Nadleśnictwo, które jednocześnie wdaje zgody na masowe wycinki w lokalnych lasach. Być może tym sposobem chcą nadrobić trochę strat, mimo że nowych nasadzeń nie można równać ze starymi, blisko stuletnimi drzewami.
Mieszkańcy chętnie biorą udział w sadzeniu młodych drzewek, ponieważ świadomość ekologiczna jest w Biłgoraju duża. Konsekwencją tego 21 marca chętni wzięli udział w biegu zakończonym akcją sadzenia drzew. W akcji uczestniczyło ponad 70 uczniów, a pracownicy Nadleśnictwa instruowali, jak należy sadzić drzewka oraz wyjaśniali zasady funkcjonowania gospodarki leśnej.
Zgody na trzebienie lasów i wycinanie drzew w mieście
Sadzenie drzew to okazja do radosnego spędzenia czasu z rodziną i przyjaciółmi. Niestety, w Biłgoraju wciąż przeważają wycinki. Niedawno miasto poinformowało o rozpoczęciu prac remontowych przy ulicy Nadstawnej. Remont zakończy się utratą ponad 20 drzew. Powodem wycinki była ograniczona widoczność. Urzędnicy kierowali się względami bezpieczeństwa.
Trwają również wycinki w lokalnych lasach. Dodatkowe zagrożenie stanowią pożary wywołane wypalaniem traw. Nadzieją na poprawę tej sytuacji jest wspólna inicjatywa mieszkańców Biłgoraja. Petycja podpisana przez blisko 1500 osób zakończyła się rozmową z Radą Gminy i Radą Powiatu. Z kolei pismo z podpisami wysłano do dyrektora Generalnej Dyrekcji Lasów Państwowych. Kopie otrzymali również ministrowie: Jacek Sasin oraz Anna Moskwa.
Mamy nadzieję, że starania mieszkańców Biłgoraja przyczynią się do rozsądniejszego gospodarowania okolicznymi lasami.