Przez liczne regiony Polski przetoczył się front burzowy, który poczynił spore szkody. Biłgoraj i okoliczne miejscowości już od czwartku zmagają się z brzydką pogodą. W tym czasie było sporo bardzo niebezpiecznych momentów, które skutkowały poważnymi zniszczeniami.

Trąba powietrzna w okolicy Biłgoraja

Po fali lipcowych upałów przyszło załamanie pogody. Na początku sierpnia w Polsce pojawiło się znaczne ochłodzenie, a wraz z nim burze i ulewne deszcze. Najgorszy ze wszystkiego okazał się jednak porywisty wiatr. Miejscami nawałnice zamieniały się w krótkotrwałe trąby powietrzne i takie zjawisko miało miejsce w czwartek w okolicy Biłgoraja. I chociaż trąba powietrzna była naprawdę krótka, pozostawiła po sobie wiele zniszczeń: przede wszystkim powalone drzewa i zerwane dachy. Na szczęście straty finansowe to jedyne poważne skutki załamania pogody — żaden człowiek ani zwierzę nie ucierpiało w wyniku działania wichury.


Niebezpieczna nawałnica powróciła nad Biłgoraj w niedzielę. Miasto i okolice i tym razem mocno ucierpiało. Najgorsza sytuacja była o 3 nad ranem. Wtedy wiał najsilniejszy wiatr, który spowodował wiele zniszczeń. Zerwane linie energetyczne spowodowały przerwy w dostawie prądu, a początek tygodnia rozpoczął się od szacowania strat i szybkich napraw mających na celu przywrócenie okolicznych miejscowości do stanu sprzed wichury. Niestety, takie zjawiska pogodowe mogą się powtórzyć jeszcze tego lata.

Strażacy likwidują zniszczenia

Największe zniszczenia powstałe w wyniku ulewnych deszczy i silnego wiatru można zauważyć w takich miejscowościach jak Biłgoraj, Księżpol, czy Aleksandrów. Kilka domów straciło dachy, a na drogi spadło około 20 drzew. Strażacy byli wzywani aż kilkadziesiąt razy. Niesprzyjająca pogoda wywołała spore emocje. Na szczęście jak na razie jest już po wszystkim. Obecnie strażacy współpracują z Pogotowiem Energetycznym. Drzewa z okolicznych dróg zostały już usunięte — kierowcy mogą bezpiecznie korzystać z jezdni.