Niedawno pisaliśmy o petycji związanej z renowacją biłgorajskiego Autodromu. To wyjątkowe miejsce na mapie miasta, które od pokoleń cieszy się zainteresowaniem mieszkańców i nie tylko. W związku z tym powstały plany odnowienia toru, które poparły również władze miasta. Zastrzeżenia do inwestycji zgłaszają jednak osoby mieszkające w niewielkiej odległości od toru.

Biłgorajski autodrom doczeka się modernizacji

Dotychczas petycję dotyczącą modernizacji Autodromu w Biłgoraju podpisało około 1000 osób. Nastroje są pozytywne i można odnieść wrażenie, że wszyscy są za tym, by obecny w mieście od lat siedemdziesiątych tor wyścigowy doczekał się renowacji. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że tor wciąż jest wykorzystywany przez miłośników motoryzacji.

Petycję podpisał również biłgorajski starosta Andrzej Szarlip, który podkreślił, że inicjatywą Automobilklubu zainteresowało się tak dużo osób. Szansą na zrealizowanie inwestycji jest Polski Ład. Złożono w tym celu wniosek o dofinansowanie 15 mln zł. Według wstępnych szacunków inwestycja w pierwszym etapie pochłonie 16 mln zł. Nie są jeszcze znane konkretne plany, wiadomo jednak, że zmodernizowany zostanie na pewno tor i zaplecze. Sporo mówi się również o konieczności budowy parkingu. Na co jeszcze wystarczy pieniędzy? Na razie trudno powiedzieć.

Jeśli miasto uzyska dofinansowanie, nastąpi wybór wykonawcy, który zrealizuje przedsięwzięcie sposobem „zaprojektuj i zbuduj”.

Hałas i dym z palonych opon


O modernizacji autodromu zrobiło się głośno i praktycznie wszyscy mieszkańcy miasta uważają, że jest to inwestycja potrzebna i ciekawa. Nieśmiałe głosy sprzeciwu dochodzą natomiast z najbliższych okolic toru wyścigowego. Co prawda najbliżsi sąsiedzi autodromu również wyrażają swoje poparcie dla inwestycji, ale wyraźnie zaznaczają, że nie chcą, by nowy tor służył do driftingu.

Powodem takiego stanowiska jest śmierdzący dym i nieznośny hałas dobiegający z torowiska. Starosta uspokaja jednak, że modernizacja warta kilkanaście milionów złotych nie może być zniszczona w ciągu dwóch lat. Z tego powodu drift będzie na nowym torowisku mocno ograniczony.