Inflacja i wszechobecna drożyzna to kolejne czynniki, które uderzają w polski transport zbiorowy. W związku z tym prywatne spółki kończą działalność lub rezygnują z mniej opłacalnych kursów. To negatywnie odbija się na podróżnych, w wielu regionach mierzących się z wykluczeniem komunikacyjnym. Zarząd gminy podaje, że problem wykluczenia komunikacyjnego nie jest obecny w Biłgoraju.

Komunikacja miejska dla uczniów

Mimo że w gminie Biłgoraj ubywa spółek zajmujących się transportem zbiorowym, to lokalni mieszkańcy nie mają powodów do narzekania. Tak przynajmniej twierdzą urzędnicy. Biłgoraj ma dobrze rozwiniętą sieć komunikacji zbiorowej, ale dostosowaną do potrzeb dzieci i młodzieży, czyli uczniów dojeżdżających na zajęcia szkolne. W związku z tym godziny kursowania autobusów na terenie gminy nie zawsze są korzystne dla osób pracujących. Uważa się jednak, że te niedogodności są na tyle nieistotne, że nie można ich uznać za przejaw wykluczenia komunikacyjnego. Co więcej, samorząd na bieżąco monitoruje sytuację i stara się odpowiadać na wnioski podróżnych.

Dlaczego gminy nie inwestują w transport zbiorowy?

Rząd podjął walkę z wykluczeniem komunikacyjnym, oferując gminom dofinansowanie dla miejskich linii autobusowych. Mimo korzystnego finansowania gminy przeważnie nie podejmują się inwestycji, gdyż nie są w stanie dokładać własnych środków do utrzymania komunikacji miejskiej. Nie mogą lub nie chcą, gdyż zdarza się, że samorządy nie potrafią postawić się w sytuacji osób zamieszkujących obszary wykluczone komunikacyjnie. To prawda, że utrzymanie linii autobusowej dla kilkunastu pasażerów w ciągu dnia nie jest opłacalne. Warto jednak pamiętać, że nie wszystko, co służy społeczeństwu, musi przynosić zysk.

Więcej o wykluczeniu komunikacyjnym przeczytasz tutaj: https://www.infokurier.pl/zjawisko-wykluczenia-komunikacyjnego-i-biletowego-w-polsce/.